Schizofrenia jest zagadkowym zaburzeniem psychicznym, a to co nieznane, zawsze budzi lęk. Może dlatego wokół tej choroby narosło wiele szkodliwych i stygmatyzujących osoby na nią cierpiące mitów. Już sama nazwa może być myląca. Pojęcie „schizofrenia” stworzył psychiatra Eugen Bleuer. Słowo to pochodzi z greckich słów „rozszczepiać” i „umysł”. Jednak objawem schizofrenii nie jest rozszczepienie osobowości. Autor miał raczej na myśli podział niektórych funkcji psychicznych (Seligman, 2017). Niniejszym artykułem chcielibyśmy rozprawić się z niektórymi mitami dotyczącymi schizofrenii.
Schizofrenia dotyczy ok 1% całej populacji ludzkiej. Pierwszy epizod zwykle pojawia miedzy 15 a 35 rokiem życia. Może się ona ujawnić w sposób nagły, wywołany jakimś kryzysem, albo może rozwijać się stopniowo. Do charakterystycznych objawów należą urojenia, halucynacje, zaburzenia mowy, stępienie uczuć, niezdolność mówienia, czy podejmowania decyzji. Od czasu ujawnienia się zaburzenia, największemu obniżeniu ulega funkcjonowanie społeczne i zawodowe. Geneza schizofrenii nie jest w pełni poznana. Przyjmuje się możliwość działania czynników genetycznych oraz patogenów działających na rozwijający się płód. Poniżej znajduje się tylko kilka stereotypów o osobach ze schizofrenią, a każdy z nich jest niezwykle krzywdzący.
Osoby ze schizofrenią są niebezpieczne i nieprzewidywalne – wręcz przeciwnie. Mit ten często rozpowszechniany jest w filmach, zwłaszcza grozy, gdzie chorującym głosy każą robić innym osobom krzywdę. Rzeczywistość wygląda inaczej. Omamy głosowe wiążą się raczej z komentarzami dotyczącymi osoby chorej, zwykle krytycznymi, lub ostrzegającymi przed innymi ludźmi. Osoby z rozpoznaniem schizofrenii częściej unikają innych, z obawy przed krzywdą albo właśnie stygmatyzacją z powodu choroby. Chorujący nie potrafią bronić swoich granic, przez co znacznie częściej stają się ofiarami przemocy niż sprawcami.
Chorzy nie potrafią okazywać i nie rozumieją emocji – stępienie uczuciowe to jeden z możliwych objawów choroby. Prawdopodobne, że osoby chore będą miały trudności z rozpoznawaniem swoich emocji, nazywaniem ich, czy dostosowaniem do sytuacji, ale odpowiednio prowadzona psychoterapia działa i pozwala poradzić sobie z tymi trudnościami.
Osoby ze schizofrenią to osoby upośledzone umysłowo – osoby ze schizofrenią nie wykazują obniżonego poziomu funkcjonowania umysłowego, jednak w zależności od wieku, w którym wystąpiły pierwsze objawy, mogą mieć trudności z dokończeniem edukacji, głównie z powodu wycofania społecznego, a nie deficytów inteligencji.
Schizofrenia wyklucza z życia – do tego wykluczenia w dużej mierze przyczyniamy się my, osoby nie cierpiące na schizofrenię. Właśnie poprzez stygmatyzacje chorych i odpychanie ich od społeczeństwa. Osoby ze schizofrenią, które są pod stałą opieką lekarską i psychologiczną, potrafią funkcjonować normalnie w społeczeństwie.
Schizofrenia jest zagadkową i czasem trudną do zdiagnozowania chorobą ze względu na liczne objawy i podtypy. Jednak dzięki zdobyczom nauki, osoby z rozpoznaniem schizofrenii mogą normalnie funkcjonować. Pytanie tylko czy my jako społeczeństwo im na to pozwolimy.
Bibliografia:
Seligman P.E.M,”Psychopatologia”,Zysk i S-ka Wydawnictwo,Poznań,2017,s.27-39.
Autorka: Natalia Muskała - wolontariuszka działu psychologicznego Fundacji Zaginieni