Coraz częściej można zaobserwować rozrastające się zjawisko, w którym to dostrzegamy młodych ludzi, tzw. “dzieci ulicy”, aktywnie uczestniczących w naturalnym funkcjonowaniu miasta, przestrzeni publicznej. Problem ten obecny jest w wielu krajach, jednak najwięcej takich dzieci jest w Azji i w Ameryce Łacińskiej.
Na ulicy zaspokajają swoje potrzeby, budują poczucie tożsamości, jedności z grupą, co skutkuje łamaniem prawa, przepisów i norm społecznych. Dzieje się tak ze względu na fakt, iż konstruują swoja tożsamość poprzez proces socjalizacyjny. Uznaje się, że takie dzieci te spędzają znaczną ilość czasu poza domem, na ulicy, na podwórkach, osiedlach i na innych niekontrolowanych czynnościach, ponieważ ich rodzice nie są w stanie pełnić podstawowych ról opiekuńczo-wychowawczych. Ulica staje się dla nich źródło wiedzy o życiu. Zachodzą tam podstawowe procesy społeczne. Spędzając tam znaczna część swojego wolnego czasu doświadczają wielu często niezrozumiałych dla nich zjawisk.
Niekiedy już od najmłodszych lat mają do czynienia z alkoholem, środkami odurzającymi lub są świadkiem wydarzeń, które znacząco wpływają na ich przyszłe postrzeganie rzeczywistości. Uważają, że to co dzieje się na ulicy jest czymś normalnym. Wśród dzieci ulicy powszechna jest prostytucja i kradzieże, które stanowią źródło utrzymania. Jest to spowodowane zróżnicowanymi przyczynami. Większość dzieci i młodzieży decyduje się na taki tryb życia ze względu na swoją sytuację materialną.
Ciężej im ubiegać się o pracę, pojawia się tutaj zjawisko dziedziczenia biedy i ubóstwa. Skutkuje to rozwojem patologii społecznej. Dotyka to również dzieci, które poprzez swój status materialny są stygmatyzowane i wyśmiewane, przez co obserwowalne jest tutaj zjawisko wagarowania i rezygnacji z edukacji szkolnej. Nie otrzymują podstawowych potrzeb, które powinni im zapewniać rodzice, następuje brak poczucia akceptacji i bezpieczeństwa. Zaburzone zostają role rodzinne, co decyduje o tym, iż dzieci zaczynają się czuć bezpieczniej na ulicy niż we własnym domu.
Częstym doświadczeniem wśród badanych dzieci było negatywne postrzeganie siebie, zarówno siebie, jak i ludzi w ogóle. Uważają instytucje, które mają pomóc im w codziennym funkcjonowaniu za potencjalnych wrogów. Czując się przymuszane do spełniania określonych oczekiwań, rezygnują z oferowanej im pomocy i wybierają prostsze wyjście z sytuacji.
Większość z nich wybiera takie rozwiązania uważając jako tymczasowe i przejściowe, jednak zdecydowana ilość młodzieży pozostaje przy ryzykownym trybie życia.
Zjawisko dzieci ulicy było obecne od zawsze, jednak zapobieganie temu nie było zawsze priorytetowe. Wychodzenie poza pracę w instytucjach społecznych jest mało popularnym rozwiązaniem, jednak stanowi brakujący element w stosowaniu pomocy społecznej.
Taką osobą nazywamy pedagogiem/wychowawcą, który działa zapobiegawczo, profilaktycznie. Jego miejscem pracy jest podwórko, ulica, osiedle, czyli miejsca naturalnej socjalizacji dzieci i młodzieży.
Działania streetworkera polegają na poznawaniu środowiska, w którym znajduje się dana grupa społeczna, nawiązaniu kontaktu z jej członkami oraz regularnym spotkaniu się i spędzaniu czasu z osobami do niej należącymi. Poprzez takie działanie pedagog ulicy zyskuje zaufanie, co daje mu większe możliwości do wpłynięcia na życie osób mieszkających lub przebywających na ulicach.
Pedagogiem ulicy może zostać każdy, kto zainteresowany jest troską o dobro dziecka. Tacy ludzie pomagają zagospodarować dzieciom czas, aby zapobiec szerzeniu się zachowań ryzykownych, niekontrolowanym pomysłom.
Działania pedagogiki ulicy adresowane są głównie do dzieci i młodzieży pochodzącej ze środowisk niewydolnych pod względem wychowawczym, spędzającej większość czasu w przestrzeni miejskiej, nie korzystającej z adresowanych do nich placówek wsparcia dziennego.
Głównym założeniem podejmowanych działań jest bezpośrednia praca z dzieckiem w „jego środowisku życia”, by poprzez zajęcia animacyjne, profilaktyczne, wychowawcze i edukacyjne pobudzić i zachęcić je do konstruktywnego działania oraz alternatywnego do „bycia na ulicy” spędzania czasu wolnego. Działania te adresowane są do grupy dzieci i młodzieży, która nie chce korzystać bądź ma duże trudności z dostosowaniem się do zasad panujących w placówkach wsparcia dziennego.
Rzadko spotykanym zjawiskiem jest to, iż pedagog/wychowawca swoją pracę przekłada na teren i rzeczywiście przebywa z osobami w ich naturalnych warunkach stwarzając im różne opcje do spędzania czasu.
To zaufanie toruje drogę do innego wymiaru pracy pedagogów ulicznych. Pozwala im działać w różnych obszarach kryzysu i deprywacji dzieci i ich rodzin. Pedagodzy uliczni kontaktują się i współpracują ze szkołami, kuratorami sądowymi, wychowawcami, psychologami i innymi instytucjami i organizacjami, które mają wpływ na ich losy lub udzielają szczególnej pomocy dzieciom i rodzinom.
W ramach pracy z grupą streetworkerzy pracują także nad własnymi kreatywnymi projektami z dziećmi. Projekty dziecięce są czynnikiem zwiększającym poczucie własnej wartości, satysfakcji i poczucia spełnienia, rozwijają kreatywność, wyobraźnię i uczą się nowych rzeczy.
Dzięki swoim działaniom dzieci i młodzież mają szansę na wyrwanie się z przebywania w patologicznym środowisku. Pedagog ulicy wspomaga proces resocjalizacji młodych osób i przyczynia się do ich samodzielnego funkcjonowania w społeczeństwie. Dzięki udzielonemu wsparciu i pomocy przyczynia się do znacznego zmniejszenia się marginalizacji społeczności.
Wychodząc poza ramy instytucji jest w stanie zdziałać o wiele więcej niż stosowanie się do wytyczonych zasad wedle, których postępują konkretne ośrodki. Można stwierdzić, że jest to działanie niekonwencjonalne, lecz skuteczność owych poczynań jest niezastąpiona. Streetworking ma działanie kompensacyjne, wspierające i wręcz jest niezbędny patrząc na elementy pomocy socjalnej.
Bibliografia:
Autor: Aleksandra Bieganik, wolontariuszka Fundacji Zaginieni
Zdjęcie: pexels.com