KRS: 0000870180

Już na wstępie chciałabym zwrócić się bezpośrednio do Ciebie, czytelniku. 

Jeśli miałeś/-aś okazję czytać moje poprzednie artykuły, to po pierwsze – bardzo się cieszę, że znowu się widzimy! Po drugie – pewnie zauważalne jest, że ich tematyka głównie obraca się wokół morderców dopuszczających się okropnych zbrodni.

W tym przypadku nie będzie inaczej. Jednak sprawa, którą dotkniemy jest na tyle delikatna, że przed rozpoczęciem wolę Cię powiadomić o tym, co może na Ciebie czekać.

Peter Scully jest, między innymi, człowiekiem, który rozprowadzał materiały pornograficzne z udziałem dzieci na skalę światową. Filmy te charakteryzowała ogromna brutalność i brak jakiegokolwiek pohamowania. Najpopularniejszy – Daisy’s Destruction – był nazywany przez samych policjantów najgorszym, z jakim mieli do czynienia podczas kampanii przeciwko pornografii dziecięcej. Dotyczył on głównie bowiem zaledwie 18-miesięcznej dziewczynki.

“Come see a child’s mental ruin… her innocence lost…”

~ fragment napisów rozpoczynający “Daisy’s Destruction”

W tym artykule nie będę opisywać tego co się działo w żadnym z filmów. Natomiast siłą rzeczy pojawią się wzmianki i tylko bardzo ogólne charakterystyki – do tego będzie przeznaczony konkretny podrozdział, który będzie można ominąć. Chciałabym abyśmy skupili się na samej osobie Peter’a oraz na pewnych bardzo niepokojących zjawiskach.

Jeśli już teraz czujesz, że ten temat nie jest dla Ciebie, serdecznie zapraszam Cię do przeczytania innych artykułów z naszej grupy! Jeśli jednak zostajesz ze mną, zaczynajmy…

Niebiańskie Filipiny

Jak pewnie wiesz, same Filipiny cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród turystów, nic dziwnego. Ciepły klimat, przepiękne lasy, przezroczysta i krystaliczna woda, zapierające dech w piersiach wyspy. Ludzie przylatują tutaj odpocząć, pozwiedzać, a czasem uciec od problemów… dosłownie… i to dość dużych problemów.

Mindanao to druga co do wielkości wyspa należąca do Filipin. To na nią w 2011 roku przybył Peter Scully, uciekając przed australijską policją. Urodzony w Melbourne mężczyzna nabawił się 117 zarzutów jak i długu w wysokości prawie 3 milionów dolarów za przekręty związane z nieruchomościami. Jego biznes miał polegać na tym, że oferował klientom atrakcyjną ofertę płacenia czynszu, gdzie pewien procent szedł na konto oszczędnościowe. Dzięki tym przechowywanym na boku środkom chętni mieli mieć możliwość kupienia domu lub mieszkania w przyszłości. Jak możesz się domyślić, Scully dobierał się do tych kont, a oszustwa wkrótce wyszły na światło dzienne, tak samo jak jego niepokojące dewiacje.

Współpracownicy Petera twierdzili, że miał on obrzydliwe historie erotyczne i uczestniczył w brutalnych sex-eventach. Nie ukrywał się również z faktem, że po porzuceniu swojej własnej rodziny wszedł w związek z nastoletnią Malezyjką Ling. Dziewczynę miał wykorzystywać do zarabiania pieniędzy na australijskiej stronie internetowej służącej do zamawiania “pań do towarzystwa” gotowych zrobić dosłownie wszystko, oczywiście za odpowiednią opłatą.

“I’ve gotta say, she was quite a bit more attractive than I expected, but not as nearly passionate, lively, intimate or playful as her profile and the reviews had me believe.”

~ opinia jednego z klientów Ling

Pewnego dnia dziewczyna miała zostać wyrzucona z domu, w którym mieszkała razem z oprawcą. Całkiem naga została przygarnięta do pobliskiego biurowca. Jednak nielegalne przygody Petera o charakterze pedofilskim nie skończyły się tutaj, a dopiero zaczęły.

Wracamy na Filipiny. Tutaj wiek świadomej zgody na stan z 2011 roku wynosił zaledwie 12, a pełnoletność osiąga się w wieku 18 lat. Właśnie tyle miała Liezyl Margallo-Castaña, gdy jej drogi skrzyżowały się z 48-letnim Australijczykiem. Dziewczyna udzielała usług seksualnych zagranicznym turystom za dodatkową dopłatą. Umożliwiały jej to praca jako przewodniczka i bardzo dobra znajomość angielskiego. Pomysłodawcą rozkręcenia pornograficznego biznesu był oczywiście Peter, sugerując tworzenie brutalnych filmów z udziałem dzieci. 

Ciemna strona raju

To co widoczne dla rodowitych mieszkańców nie zawsze jest widoczne dla turystów. 

Czynniki takie jak turystyka seksualna i ubóstwo są głównymi powodami tego, że dzisiaj patrzymy na tak przerażające statystyki. Skrajna bieda nakłania rodziców na tak niezrozumiałe decyzje jak sprzedawanie własnych dzieci prosto w ręce potworów, tylko po to, aby zarobić. Nawet same młode ofiary oddają się ‘dobrowolnie’ żeby przeżyć i uzyskać parę przysłowiowych groszy na jedzenie.

Dlatego gdy na Filipinach nagle znika jakieś dziecko, nikogo to nie obchodzi…

Carmen Ann Alvarez była jedną z pierwszych ofiar jakie do swojego chorego biznesu zaciągnęli Scully i Liezyl. Widzieli w niej same plusy – młoda, ładna, doświadczona. Dodatkowo miała łatwy dostęp do innych dzieci, wzbudzała w nich zaufanie. Dziewczynka regularnie sprzedawała swoje ciało na ulicy, a Peter po jej wykorzystaniu zaoferował bycie drugą wspólniczką, obok Liezyl, w swoim bestialskim biznesie. Korzyści dla Carmen były ogromne – zapewnione miejsce do spania, jedzenie, a przede wszystkim pieniądze. W zamian miała dostarczać Peterowi ofiar do swoich filmów. Nastolatka nie mogła nie skorzystać z tej propozycji, gdy walczyła o przetrwanie na ulicach miasta.

No Limits Fun

**W tym podrozdziale pojawiają się drastyczniejsze treści dotyczące produkcji filmów!**

Działalność Carmen, która posługiwała się od teraz pseudonimem ‘Angel’, polegała na zwabianiu dziewczynek do domu predatora. Pamiętasz jaki był wiek zgody uznawany na Filipinach w czasach, gdy grasował tam Scully? Tak, było to 12 lat. I właśnie takie ofiary oraz młodsze były na jego celowniku.

Dzieci trafiające dzięki Carmen za próg drzwi domu Petera były zastraszane i poddawane nieludzkim torturom w ramach kręcenia filmów pornograficznych z ich udziałem. Zamaskowanymi oprawcami na filmach były 3 osoby – Peter, ‘Angel’ i ‘Lovely’ – taki pseudonim przybrała Liezyl.

Filmy trafiały następnie na stronę o nazwie “No Limits Fun”. Normalny człowiek nie miał do niej dostępu. Scully prawdopodobnie tworzył filmy na specjalne zamówienia lub udostępniał swoje ‘dzieła’ do darknetu i na strony pedofilskie. Materiały udostępniane przez wytwórnie “No Limits Fun” odróżniały się od pozostałych dostępnych na rynku swoją obrzydliwością i drastycznością. Przekraczały jakiekolwiek granice dostępne dla ludzkiego, zdrowego, umysłu, jeśli już teraz weźmiemy na bok fakt, że na nagraniach i tak występowały dzieci.

Ale jak wiadomo, im większy popyt, tym lepsza była podaż…

Klient korzystający z usług NLF, po opłacie, mógł wybierać takie rzeczy jak wiek ofiary, typ przemocy przez jaki dziecko miało przejść podczas aktów seksualnych. Następnie każda osoba, zaangażowana w działalność wytwórni jako widz, dostawała niezależnie od wysokości wpłaty zwiastun pornograficznych materiałów. Aby odblokować całość, chętni musieli dopłacić po raz kolejny.

Peter Scully swoją pracę brał bardzo na poważnie. Jego filmy były specjalnie montowane, aby ukazać najlepsze kadry, na taśmie zawsze był widoczny znak wodny NLF, a goście mogli nawet uzyskać spersonalizowaną wiadomość powitalną na początku odtwarzania swojego zamówienia. 

Największą sławę biznesowi Petera przyniósł film zatytułowany "Daisy’s Destruction", w którym główną ofiarą, oprócz dwóch kilkuletnich dziewczynek, było około 1,5-letnie dziecko o imieniu właśnie Daisy.

Takie materiały typu hurtcore były wręcz idealne dla mniejszości najbardziej skrzywionych jednostek, prawda?

Niby tak, ale zdecydowanie nie była i nie jest to mniejszość naszego społeczeństwa, a sam Scully nie miał zamiaru zatrzymywać się na pojedynczych jednostkach, gdy tempo jego kariery tak szybko się rozwijało nie tylko na terenie Filipin…

H2TC, czyli Hurt To The Core

“Daisy’s Destruction” w pewnym momencie trafiło na platformę internetową o nazwie “Hurt To The Core”. Była to swego czasu jedna z najpopularniejszych platform do udostępniania treści nie tylko pornograficznych dotyczących dzieci, ale również dorosłych. Zawierała opcję dołączenia do wirtualnych pokoi tortur, gdzie na żywo można było oglądać szczególne okrucieństwo wobec dzieci. 

Nie do końca wiadomo w jaki sposób film Scully’ego znalazł się w zasięgu jeszcze potężniejszej platformy niż jego własna “No Limits Fun”, natomiast jego biznes ucieszył się jeszcze większym zainteresowaniem. Odnotował znaczny wzrost klientów zainteresowanych jego materiałami, uzyskując kolejne stałe źródła przychodu od zainteresowanych z Brazylii, Wielkiej Brytanii i Niemiec. W tym samym czasie H2TC nieco traciła na swoich zarobkach, co było dość nieprzewidziane przez guru tego przedsięwzięcia.

Lux

Podejrzewa się, że to właściciel H2TC, Lux, skontaktował się z Peterem, aby zakupić u niego dodatkowe atrakcje dla swoich klientów. Myślał, że tak drastyczny i drogi materiał sprawi, że zyska w swoich szeregach kolejnych spragnionych mocnych wrażeń ludzi. W końcu dostęp do “Daisy’s Destruction” wyceniany był na aż 10 000 dolarów. Dużo, nie sądzisz? Pewnie za tym całym internetowym imperium pedofilskim, pod tajemniczym pseudonimem Lux, musiał stać jakiś starszy milioner.

W pewnym momencie Lux zaczął zachowywać się dziwnie, a przynajmniej tak sądzili regularni klienci. Wstawił nawet post pożegnalny, w którym pisał o odejściu, upadku jego pedoempire, swoich problemach osobistych. Dodatkowo zasugerował, aby szukać nowego źródła drastycznych treści, co wywołało dość duży niepokój wśród społeczności. Czy Lux miał zamiar usunąć wszystkie materiały? A może coś jeszcze gorszego, czy wszyscy byli na celowniku policji? 

Rodzina państwa Graham mieszkała na przedmieściach Melbourne. Z długotrwałych obserwacji policji wynikało, że to z ich domu ktoś musiał kierować internetowymi, nielegalnymi aktywnościami związanymi z pedoempire. Jednego dnia służby zjawiły się na miejscu, aby przeprowadzić kontrolę, jednak w domu zastali tylko 21-letniego syna rodziny. Mimo wszystko poprosili go o dostęp do jego laptopa, ten odmówił. W zamian podał z chęcią do przeszukania swój telefon. Gdyby Matthew był bardziej spostrzegawczy niż do tej pory, policja nie znalazłaby w jego pobranych plikach 3 zdjęcia przedstawiające martwe dzieci. 

Po aresztowaniu Matthew Davida Grahama, które odbyło się w sierpniu 2014 roku, FBI potwierdziło, że chłopak to Lux. Młody Graham oczywiście nie chciał w żaden sposób współpracować, jednak pod presją obciążających go dowodów w końcu ugiął się. Gdy podał policji hasło do dokumentacji zawierającej tony informacji o jego działalności na “Hurt To The Core”i nie tylko, w końcu można było stworzyć ogromną sieć powiązań…

”Daisy’s Destruction”

Po uzyskaniu dostępu do dokumentacji Luxa, ten materiał widniał w bazie policyjnej jako sprawa priorytetowa do rozwiązania. Skala brutalności przerażała najbardziej doświadczonych policjantów, a w skali COPINE była oceniana jako 10, czyli najwyżej. Jest ona systemem oceny stworzonym do kategoryzowania wagi obrazów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci, a jeszcze konkretniej, do rozróżniania erotyki dziecięcej od pornografii dziecięcej.

Tutaj zaznaczę, że najniższy szczebel skali – 1 – jest określany jako kategoria orientacyjna. Oznacza w dużym skrócie normalne zdjęcia dzieci w np. kostiumach kąpielowych na plaży, które używane są w niestosownych celach. Najwyższy szczebel natomiast – 10 – jest nazywany sadyzmem i bestialstwem. Jeśli ciekawi Cię, co konkretnie kryje się pod tą liczbą, zapraszam do linku z Wikipedii, który został podany w źródłach. 

Dalsze śledztwo

Dla biznesowego trio na Filipinach biznes dalej kręcił się w najlepsze. Carmen dostała kolejne zlecenie aby znaleźć nowych aktorów do chorych filmów, a udało jej się to bardzo szybko. Natrafiła na kuzynki, jedna 12-letnia a druga 9-letnia, które zachęciła tą samą historyjką o ciepłym posiłku. Dziewczynki jak najbardziej się zgodziły, ciesząc się z możliwości pożegnania choć na jakiś czas filipińskich ulic. Tymczasem po wejściu do domu Petera najpierw zrobiono im rozbierane zdjęcia, kręcono nieingerujące filmy, ale następnego dnia kamera uchwyciła coraz gorsze rzeczy.

W trakcie kolejnych paru dni fizycznego i emocjonalnego torturowania rany na psychice dziewczynek były praktycznie nie do naprawy. Oprócz dosłownego kopania własnych grobów w ogródku, były traktowane jak zwierzęta. Peter miał założyć im obroże i przykuć do podłogi. Jednak zdarzyło się wtedy coś zupełnie niespodziewanego.

Gdy Carmen została sama z kuzynkami, odpięła ich łańcuchy, pozwalając im uciec. Miało zrobić jej się żal gdy patrzyła na ich cierpienie, ale ile było w tym prawdy? 

Dzielne dziewczynki od razu pobiegły ile sił w nogach na najbliższy posterunek policji, zeznając to, co przeżyły. Raport trafił do bazy policyjnej, a reszta sprawy poszła gładko. Służby odkąd były w posiadaniu materiałów Luxa, miały również dostęp do “Daisy’s Destruction”. Wiedza władz ograniczała się do tego, że film należał do wytwórni “No Limits Fun” i że był kręcony na Filipinach, lecz w międzyczasie kontrolowano wpływające do bazy danych doniesienia o wykorzystywaniu dzieci. Właśnie wtedy zainteresowano się zeznaniami dwóch przerażonych dziewczynek z obrożami na szyi. Zeznania dziewczynek bardzo pomogły policji w ustaleniu do kogo tak naprawdę należało “No Limits Fun”. Aresztowana została Carmen, a ta powiedziała policji to czego mogli się spodziewać, a nawet więcej. Zeznała, że Peter jedną ze swoich ofiar miał zamordować.

W trakcie śledztwa znaleziono dom, w którym nakręcono “Daisy’s Destruction”. Okna, sufit, haki, obrazki na ścianach wpasowywały się w kadry analizowane przez śledczych od bardzo długiego czasu. Wszystko zaczynało się układać, a dowody stawały się coraz klarowniejsze i niepodważalne.

Aresztowanie

20 lutego 2015 roku, z postawionymi 6 zarzutami, policja wtargnęła do wynajmowanego przez Petera domu. Australijczyk został oficjalnie aresztowany, chociaż sam z tego że został złapany nie robił sobie prawie nic. Wręcz przeciwnie, kpił sobie i żartował z zaistniałej sytuacji. W niedługim czasie Liezyl również została pojmana, przyznała się do współpracy ze Scullym oraz potwierdziła, że odebranie życia jednej z ofiar miało miejsce. Podała nawet miejsce ukrycia zwłok – podłoga w kuchni jednego z wynajmowanych domów. Niestety, okazało się to prawdą. A dodatkowo Liezyl z powodu braku wystarczających dowodów na jej winę została wypuszczona na wolność, jednak w niedalekiej przyszłości i tak została ponownie aresztowana za inne przekręty, również takie na tle handlu dziećmi.

Filipińscy policjanci odkrywali dalej co odbywało się za drzwiami wynajmowanych posiadłości. Czasem odnajdywali jeszcze żywe, wychudzone dziewczynki, a niektóre z ofiar zgodziły się udzielić wywiadów do mediów. Dzięki temu wiemy, że Daisy przeżyła. Natomiast konsekwencje tego czego doświadczyła zostaną z nią do końca życia. Doznała takich obrażeń, że nie jest do końca sprawna. Nigdy nie będzie mogła mieć dzieci. Ataki histerii są dla niej codziennością.

Proces

Scully utrzymywał, mimo jednoznacznych dowodów wskazujących jego winę, że nie brał aktywnego udziału w drastycznych materiałach video. Miał rzekomo mieć frajdę z przebywania w areszcie, żądać wentylacji w swojej celi, a nawet utrzymywać kontakt ze światem zewnętrznym, a konkretnie Liezyl, poprzez dostęp do mediów. Podczas gdy Peter czekał na swoje procesy, dziewczyna kontynuowała biznes “No Limits Fun”. 

Oprócz tego ekscentryczna osobowość pedofila tak bardzo wdawała się we znaki, że nawet obrońca Petera odmówił dłuższej pracy dla mężczyzny. Po 3 próbach znalezienia kogoś na jego miejsce, stanęło na Alejandro Jose Pallugne, który jak miało się okazać później, w interesach pedofilskich miał swoje za uszami.

Pierwszy proces odbył się w czerwcu. Scully nie przyznawał się do 6 stawianych mu zarzutów. Ich liczba w trakcie aresztowania, 5 miesięcy wcześniej, wynosiła właśnie 6. W trakcie pierwszego procesu – 75 zarzutów – dotyczących molestowania, wykorzystywania 14 dziewczynek. Mimo tego Peter miał szansę wyjścia na wolność. Dlaczego? 

W sali, w której przetrzymywano materiały obciążające takie jak kasety i dyski twarde, wybuchł pożar. Oświadczono, że ogień pojawił się bez udziału osób trzecich, jednak kto wie. Spaliła się większa część dowodów, również te wskazujące na zarzut morderstwa. Prawo w takich sprawach uznaje wyłącznie oryginały materiałów. Kluczowe zatem były zeznania wspólniczek Petera, a także toczące się dalej śledztwo. W jego trakcie aresztowano dziesiątki innych osób związanych z działalnością Petera, od taksówkarza, po lekarza i aż do pracownika Departamentu Ochrony Narodowej Stanów Zjednoczonych. Zarzuty natomiast wahały się od posiadania pornografii dziecięcej, przez wykorzystywanie seksualne nieletnich, po handel ludźmi.

Wyrok

W czerwcu 2018 roku 55-letni Peter Scully otrzymał wyrok w wysokości 129 lat pozbawienia wolności. W akcie oskarżenia widniały takie pozycje jak usiłowanie handlu ludźmi, znęcanie się nad dziećmi, gwałt i podglądactwo. Liezyl otrzymała wyrok 126 lat. 

Ostateczny wyrok zapadł dopiero w listopadzie 2022 roku. Wtedy ten duet dostał dodatkowe 129 lat, stricte za obrzydlistwa jakie dokonali wobec 18-miesięcznej Daisy. Niestety wyroku Carmen nie byłam w stanie odnaleźć.

Podsumowanie

Skala tego co działo się na terenie jednego państwa, Filipin, była wręcz nie do pojęcia. Trzeba szerzyć świadomość wokół tego, co bieda i ubóstwo może powodować wśród rodzin. Mamy wystarczająco dużo przesłanek i dowodów, aby stwierdzić, że takie pedofilskie organizacje i ich głowy specjalnie ustawiają swoje siedziby w takich miejscach. Nie jestem sobie w stanie nawet wyobrazić realnej skali problemu dziecięcej pornografii. Tym bardziej desperacji jaką czują rodzice dziecka, oddając je w ręce takich ludzi tylko po to, aby otrzymać pieniądze. Jest to po prostu przerażające.

Hurtcore to nazwa nadana szczególnie ekstremalnej formie pornografii dziecięcej, zwykle obejmującej poniżającą przemoc, uszkodzenia ciała i tortury związane z wykorzystywaniem seksualnym. Sprawa Petera Scully’ego i jego zbrodnie były tak nieludzkie, że filipiński sąd zastanawiał się nad ponownym wprowadzeniem kary śmierci. Sam prezydent Filipin był do tego otwarcie przychylny.

Mimo tej całej wiedzy, którą posiadamy, statystyki dotyczące wykorzystywania seksualnego dzieci oraz obiegu pornografii dziecięcej ciągle rosną. Imperium tworzone przez Scully’ego i Grahama bazowało na tym, że w miejsce jednego zaraz wchodziło drugie. Tak było przed nimi i tak jest po nich. Klientów o takich zainteresowaniach jest miliony. Jedni są czynni, a inni bierni, jednak obydwa typy przyczyniają się do nakręcania tego chorego biznesu.

Ciężko mi to pisać, natomiast jestem pewna, że działalność taka jak “No Limits Fun” funkcjonuje prężnie właśnie w tym momencie, w momencie, w którym to czytasz. 

Bibliografia:

Autorka: Julia Skrzypiec, wolontariuszka Fundacji Zaginieni

Zdjęcie: https://www.9news.com.au/national/peter-scully-true-crime-60-minutes-podcasts-australia/c8f894eb-8c1f-4d96-91de-1a601817eb9a

Fundacja ZAGINIENI
chevron-down