Viktor Kalivoda urodził się w 1977 roku w czechosłowackim (wówczas) mieście Slaný. Był jedynym synem swojego ojca - żołnierza pracującego dla NATO oraz matki, która była stomatologiem. Mężczyzna uchodził za człowieka inteligentnego, świetnie się uczył i doskonale radził sobie z przedmiotami ścisłymi w szkole. Po odbyciu nauki, zdał maturę i rozpoczął dwa kierunki studiów (informatykę i pedagogikę), jednak nie ukończył żadnego z nich. Pracował jako policjant i motorniczy, jednak jedynie przez niedługi okres. Brak konkretnych wydatków, spowodowany mieszkaniem u rodziców, pozwolił Viktorowi na całkowite porzucenie pracy.
Rówieśnicy uznawali Kalivodę za indywidualistę i dziwaka, dlatego mężczyzna nie miał zbyt wielu znajomych. Jego inteligencja jednak pozwoliła mu w marcu 2004 roku wygrać 320 000 koron czeskich (obecnie około 60 000 zł), w programie telewizyjnym “Milionerzy”. Za wygraną sumę, Viktor zakupił dwa pistolety typu Glock oraz amunicję do tejże broni. Wszystko odbyło się w sposób legalny, ponieważ mężczyźnie udało się wcześniej uzyskać pozwolenie na broń. Nikt jednak nie przypuszczał w jakim celu Czech postanowi ją wykorzystać… Kalivoda chciał bowiem urządzić strzelaninę, w wypadku której zginąć mieliby niewinni ludzie. Zamachy miały odbyć się w praskim metrze, jednak Viktor nie odważył się na ten czas podjąć tych czynów. Jesienią roku 2004, mężczyzna otworzył ogień w stronę krów, pasących się na pastwisku. Miały być to jego pierwsze, jednak nie ostatnie ofiary…
Rok później, 13 października 2005 roku, w lesie znajdującym się niedaleko miejscowości Brno, znaleziono zwłoki dwóch starszych osób - po późniejszej analizie ustalono, że było to małżeństwo. Ofiary zginęły wskutek ran postrzałowych w obrębie klatki piersiowej oraz głowy. 16 października sprawca ponownie dokonał zbrodni, tym razem na przypadkowym mężczyźnie, który udał się do lasu na spacer z psem. Las ten mieścił się niedaleko miasta Slaný. Śledczy ustalili, że wszystkie rany zostały zadane przez ten sam rodzaj amunicji (kaliber 9mm), który następnie dopasowano do broni. Czeska policja niezwłocznie rozpoczęła poszukiwania, analizę ostatnich zakupów i wydanych pozwoleń na broń, dzięki czemu po kilku dniach skutecznie zatrzymano Viktora Kalivodę, którego oskarżono wówczas o zabójstwo trzech osób. Jak się później okazało, mężczyzna nie znał wcześniej żadnej z nich.
Były czeski policjant nie chciał współpracować na przesłuchaniach, nie wyjawił motywu swoich działań, a także nie okazał żalu. Badanie psychologiczne Kalivody wykazało, że miał on ponadprzeciętny poziom IQ i cierpiał na depresję. Mężczyzna nie był skłonny do empatii, był egoistą o niskim poziomie samooceny. Viktor wyznał jednak skąd czerpał inspirację do swoich czynów - były to działania Olgi Hepnarovej, która umyślnie wjechała ciężarówką w przystanek autobusowy.
Jako że kara śmierci w Czechosłowacji została zniesiona przed procesem Kalivody, został on skazany na karę pozbawienia wolności, którą odbyć miał w areszcie w Valdicach. Odbywał ją on jednak jedynie przez pięć następnych lat, ponieważ 6 września 2010 roku, Viktor odebrał sobie życie w więziennej celi.
Odcinek “Milionerów”, w którym wystąpił Viktor Kalivoda: https://www.youtube.com/watch?v=nkLY7MtVIrQ
Autor: Emilia Owczarczyk
Bibliografia: